to by było na tyle
Kolejna próba dogadania się w kwestii ślubu i chrzcin- niestety, nie ma kompromisu...
Mam ogromne poczucie porażki.
Czuję się oszukana, skrzywdzona.
Ciężko mi...
Gdy opadną emocje chcę z nim o tym pogadać.
Ale on traktuje to jako szantaż :)
Myję naczynia ze łzami w oczach, ze łzami w oczach przewijam dziecko, łzy są w kawie i zupce Jakuba i tak... myśli samobójcze powróciły, bo ja już nie mogę zaczynać na NOWO kolejny raz.
trzymam kciuki za Was
obyście się dogadali:)
ściskam gorąco.
Dodaj komentarz