teściowa eks'a
Wychodzę sobie z obuwniczego, a tu jakaś baba zaczepia Filipa, pytam się kto to, a on mi, że babcia Jadzia. Domyśliłam się że to matka biedroneczki! Zaproponowała młodemu jajko niespodziankę, to ten jeszcze naciągnął ją na telefon z groszkami. Dziękuję, do widzenia...
Koniec historii.
Z jednej strony miło, a z drugiej to mogła sobie darować.
Dodaj komentarz