takie zycie
Bateria w pilocie do auta mi się wyładowała, poszłam we wtorek, pan mi wymienił... zakupy to tamto... nie działa... Było za późno, poszłam wczoraj... coś tam zamienił, bo niby w pilocie nie ma biegunów określonych... Nie działa. Nie mogę się dostać do bagażnika, więc muszę głębokim wózkiem zjeżdżać i wjeżdżać na 3 piętro...
A wczoraj miałam małą imprezkę i czuję się kilka lat młodziej :) Ale chyba znów się zestarzeję... Jakubowa wysypka bez zmian, Figa dostala biegunki, Filip ma katar... życie....
Wczoraj wpłynęła na konto wypłata Ktosia, chyba się za mało pozachwycałam nad zdobytym mięchem, bo się nie odzywa :) Takie duże dziecko...
miesa na stanie brak.
Dodaj komentarz