sypie się
Stoimy w martwym punkcie, dziś błysnął, że porwie Jakuba :)
On zaczął palić, a ja szczekam jak pies, a ze gardło mam czyste, oskrzela też to jest możliwe że mam astmę... bo najbardziej się uruchamia jak jestem zdenerwowana, albo po jakimś wysiłku fizycznym... Mam nadzieję, że jednak nie... na prawdę kolejny kłopot jest mi zbędny.
P.S. Dostałam maile, z pytaniami, maile ludzi martwiących się o mnie, o nas... Bardzo to miłe...
Hmm.... Odpiszę jak trochę siły nabiorę, na razie mam wielki mętlik w głowie...
A sprawa jest śmieszna.
Ślub- on ma pretensje do mnie, że go nie mamy, a ja do niego, że nie mamy ślubu :D
Ze nam jest ze sobą całkiem dobrze, wygodnie, miło, itp. To napady złości mamy dość często, ale zaraz jedno do drugiego ciągnie.... Ale dla mnie sytuacja zaczyna być bardzo męcząca... bo czas leci... a on sobie odpuścił dla świętego spokoju.
On chce wziąść ślub jak najszybciej i ja chcę wziąść ślub jak najszybciej...
Ślub jego marzeń to ksiądz, Ktosiowa opowieść jak to my żyjemy w grzechu, no i ślub w zachrystii- bez świadków, bez nikogo, po cichu, w "roboczych" ubraniach, do fryzjera nie mogę iść w dzień ślubu ale 2 dni później do najlepszego w mieście :) A i butów nie mogę kupić ale następnego dnia nawet trzy pary :D No i jeszcze więcej tym podobnych WARUNKÓW.
Mój ślub to skromna wyjściowa sukienka- nie ślubna, ale wyjściowa, świadkowie, rodzice, rodzeństwo, potem wspólny uroczysty obiad, w domu jakaś kawa, ciacho i naleweczka ;)
Problem: na ślub antychrysta czyli mój raczej z jego strony nikt nie przyjedzie :) Więc jemu będzie przykro jak będzie ze mną moja rodzina :)
Podsumowanie: po tym co od niego usłyszałam, to mi się odechciało ślubu i wszystkiego innego, bo np stwierdził, że mamy ważniejsze wydatki niż stawianie wódki :)
A ja na prawdę nie odczuwam, żeby nam pieniędzy brakowało.
I co najważniejsze nie chcę ślubu z jakiegoś obowiązku, przymusu, bo ja kurwa myślałam, że te jego nalegania odkąd wrócił z Hamburga to jednak nie były zwykłym ślinotokiem.... Ja byłam przekonana, że to były jego pragnienia.
Było jeszcze fajnych perełek które usłyszałam, ale nie będę pisać bo w końcu to ojciec mojego dziecka, nie?
P.S. Jak bedzie haselko to ja bardzo bym prosila
Dodaj komentarz