sranie w banie- auto do kasacji
W samochodzie padł silnik- jedyna część auta na którą nie narzekaliśmy, tak więc trza się z gratem pożegnać :)
Ktosiu ma wątpliwości i się mota, ja bym go juz od tego mechanika nie odbierała, bo jeszcze płacić za holowanie? 100 km prawie? Naprawa grubo ponad tysiąc i co z tego jak tłumik zaraz padnie, łóżysko w kole ledwie zipie, blacharz lipe zrobił i ani to wygląda ani ... ech... Nio to ja chętnie temu mechanikowi w rozliczeniu za holowanie do niego i popatrzenie co się stało mogę mu to auto podarować, niom.. ucieszyłabym się jakby rzucił za niego z 500 zł. Umowa i do widzenia gracie. Ale mąż nie zagada...
Na rynku aut jest pełno, ale mój mąż to myśli o świeżyźnie. Taki 3- 5 latek mu się widzi... Ale on totalnie nie dba o auto, myjnie mamy pod blokiem, pff tylko go myje jak jedzie do mamusi na wieś :) a żeby się zainteresować czemu się szyba zacina, może coś przeczyścić? To lepiej całą wiązkę elektryki odczepić :) Przy okazji światło w bagażniku ;) Jak wieczorem wracamy z zakupów to se telefonami świecimy jak chcemy coś wyjąć ;) a jak nam gorąco to wiecie... trza się rozebrać a w lato to była masakra ;) On z taką pierdołą do mechanika tylko i wyłącznie, a mechanik 300. To ja już wolę tym telefonem świecić ;) TYm bardziej, że po wypadku nosiliśmy się z zamiarem kupienia czegoś. I nastała ta chwila :)
Tak czy siak, rozeznanie zrobiłam i zdecydowałam się na 8 latka... do 10 tys coś kupimy a to jak gwiazdka z nieba wg tego naszego grata... Tylko tego mojego Osioła muszę przekonać. Daj mi Panie Boże cierpliwości. I żebym bubla jaiegoś nie wybrała, bo intuicja kobieca tez przecież może zawodzić czasem ;)
P.s. kasę mamy u Ktosiowego brata od ponad roku- ma ale jeśli nam się nie spieszy ( mojemu mężowi nigdy się nie spieszy )... No i ja już mam dwa auta w okolicy do zobaczenia, ale zanim mój mąż się upomnie... Oj to będzie trudny czas przed nami... Coś tak czuję.
Dziś niania, logopeda, solarium, manikiur i pedikiur, depilacja ( też tak macie? )- jutro idę nowego ginekologa wypróbować, bo mój Maniek robi karierę i tylko prywatnie teraz przyjmuje. Jak mi się nowy nie spodoba to się wtedy nad prywatnymi wizytami zastanowię, a tak to trzeba pieniążki szanować. Tym bardziej, że wydatki wydatki... dziś 91 zeta na mundurek wypalę... 1 koszulka z krótkim rękawem, kamizelka, bluza z długim rękawem- nie tanio, co??? Tym bardziej, że na allegro taka wyszywanka z tarczą szkoły kosztuje około 4-5 zeta, t-shirt granatowy za 10 można kupić..
Głupie jesteście i tyle :P
wogole fordy sa tanie..takie mondeo duze i koniecznie w dieslu przynajmniej oszczędnie....w totka tez zagralam
za to moj mąż kupuje sobie nowego passata...albo bmw jakies takie duze terenowe...ale on kase ma ja nie
Kurde, jedna wizyta u lekarza a tyle przygotowan :) Bo domyslam sie ze ta depilacja to nie nog? :P
a nóż widelec :D
Dodaj komentarz