s o b o t a
Wypiję kawę i muszę się zbierać :( Najpierw ogólne sprzątanie, potem muszę upiec jakieś ciasto bo przecież głodomor przyjedzie, a będzie coś byle jakiego, bo jestem uziemiona :) Po półtora miesiąca walk mają mi dziś przywieźć MOJĄ ŁAWĘ! Ale coś czuję, że jest możliwość, że nie będzie to czego chciałam :) Tak więc mam... pustą lodówkę, siedzenie w domu, a po południu kawka z kuzynką... Ktosiu wróci raczej późno więc muszę iść sama. A że bazarek jest dość daleko a w poliżu raczej warzywniaka nie uświadczę to zero pomidorków... Mięsne też mi pozamykają, więc zostanie nam ser biały na kanapki... Dobrze, że mam kawałek schabu w zamrażarniku....
A wczoraj poszłam na zakupy to młody mnie zaciągnął do dziadków i tak sobie klapnęłam i potem już nie było sensu biegać za mięchem, itp....
Dodaj komentarz