pomagam :-)
Pomagałem dzisiaj mamie w kuchni. Siekałem łyżeczką kawałek cebulki. Mama to mi zawsze da nagorsze do cięcia, ale cóż... pomagam jej na ile mogę. Z oczek ciekły mi łezki, ale uparłem się na tą cebulkę. Musiałem ją pokroić... Mama prosiła, żebym się poddał i podała mi kawałek papryki... ale ja taki mięczak nie jestem. Teraz czekam na pysznąąąąąąąą kolacjęęęęęęęęęę!
Dodaj komentarz