po co pada?
W nocy śnił mi się nasz Proboszcz. Ale ładnie dałam sobie radę z nim. I mam nadzieję, że w rzeczywistości na kurs przedmałżeński chodzić nie będziemy musieli :) Bo bardzo spodobało mi się, jak Proboszcz wystwił nam lewe zaświadczenie ;) Oczywiście zapytał wcześniej czy dudki mamy :)
Pada cholerny deszcz a my z Filipem wybieramy się na wycieczkę autobusową. Przy okazji miało być włóczenie się po sklepach, ale z mokrym parasolem to przyjemność żadna... Ech... I nie wiem co robić. I muszę coś szybkiego na obiad wykombinować bo głodomor pospolity wraca do domu....
Dodaj komentarz