pędzle dwa ;)
Od rana praca wre... malowanie balkonu, a teraz tańczymy z meblami... a końca nie widać... nie widać ;)
P.S. Jest godz 21:45
Stwierdziłam, że troszkę zmniejsze te zdjęcia. Pizza w piekarniku, wino się chłodzi, film na dvd czeka, Filip pilnuje nas bo pożyczyliśmy od niego dvd, obydwoje z Ktosiem nie możemy się doczekać aż zaśnie i zaniesiemy go do jego łózka. Zmniejszyłam zdjęcia, idę do nich... a oni obydwaj śpią :) Budzić, czy świętować sama przed kompem ;) ? ? ?
Dodaj komentarz