osioł
Chłopaki byli dziś nawet grzeczni :) Jakub trochę pokazywał co potrafi, ale tak słodko, że mniam mniam...
Byłam wieczorem u ojca, mama pojechała na nockę, wyszłam z psem, zrobiłam mu małe zakupy- zachciewajki, wróciłam a Jakub choć uwielbia dziadka i słowo "dziadzia" powtarza od świtu do nocy z uciechy zaczął włazić do wózka, a nie tak dawno za cholerę nie chciał do niego wsiąść ;)
A stojąc na balkonie pokazuje naszego grata i woła "tata bum bum" :) Tak jakby wiedział, że to taty auto :)
Mały rośnie i rozwija się w zastraszającym tempie, a większy... Łobuzował a dziś był jakiś taki zgaszony, głowa go trochę bolała, nie ciągnął na dwór, nie pyskował, a ładnie ze mną rozmawiał... Odrabiał lekcje, bawił się kapslami...
A potem jak byłam u ojca wszedł na swoje drzewo i siedział tam :) kiedy chciałam go wyciągnąć na spacerek z psem to wolał oglądać jak chłopaki grają w ping ponga :)
Czyli mimo kilku niemiłych wpadek, dzień mogę zaliczyć do udanych :)
P.S. Osioł się obraził. Kazałam mu po pracy któregoś dnia iść do jubilera i zrobic miarę, bo chcę zamówić obrączki. Obiecał, że pójdzie :) A dziś rano zadzwonił, że przymierzał kolegi obrączkę i jest trochę za luźna, ale może być i że ją zmierzyli metrem no budowniczym i że ma 2 cm i 1 mm :) I kazał mi taką zamówić, ja mu, że to nie jest dokładny wymiar i żeby zaliczył jubilera, a on żebym zamówiła 21 mm, bo bedzie dobra, i się wkurwiłam i się rozłączyłam, a on się obraził... Dziecko...
P.S. 2. Wczoraj do niego dzwonię o 22ej i się żalę jak chłopaki dali mi w dupę, jak wkurzyła mnie babcia, jak nienawidzę lata, upałów, itp i że czasem to mam ochotę podciąć sobie żyły bo nie wyrabiam z tym wszystkim.... i że musi mnie w weekend porozpieszczać koniecznie. Za chwilę sms " wyliżę ci każdy centymetr twojego ciała"... Heheh, nie o takim rozpieszczaniu myślałam :D Nigdy nie pojmę jego męskiego myślenia. Nigdy nie pojmę, że nie ma na tyle inteligencji albo czasu by pomyśleć, żeby wiedzieć... Osioł i tyle.
Zmęczona baba to tylko o ruszaniu tyłkiem pewnie myśli... jesssuuuu... osioł... ale osioł z wyboru.... ja to wiem, i on wie, że ja wiem... gówniana sprawa.
Dodaj komentarz