oby
W nocy nieźle wiało i padało... aż młody przyszedł do mojego łóżka. Romeo mokry po nocy wpadł nam do pościeli. Mruczał przeogromnie, tulił się, aż Filip piszczał z zachwytu... Zmusiłam się do wypicia trzech łyków kawy i zaczynam funkcjonować. Może nawet wymierzę okna pod firanki... Może to będzie dobry dzień :)
Szczerze mowiac, inaczej wyobrazam sobie pana Ktosia :)
Nawet mi nie przypominaj o firankach- tez mnie to czeka. Dzisiaj pojezdzimy za karniszami, jak juz kupimy wtedy przyjdzie czas na firanke. Klopot mam z tym ogromny, bo nie wiem jakie kupic :/
Dodaj komentarz