no i do roboty
Śnieg w Tatrach, wrzesień, Krynica, prezydent, zablokowana Mszana D... wspomnienia... złapałam wtedy dwa pstrągi na kukurydzę... zimno było... tak jak teraz. 4 lata minęły.
A tak ogólnie to odpaliłam kompa, kawę zrobiłam, zmyłam paznokcie i Jakub już się obudził. Zdąrzę pomalować zanim się rozkrzyczy? Za mało czasu mam dla siebie.
a tak na serio - no tak to juz jest jak sie ma maluszka... :)
czy zdążyły wyschnąć???
co do ufania sobie - to jest dosyć trudne, aczkolwiek wierzę że możliwe
jakie Filip ma pięęęęękne długachne rzęsy!! cudo!!
kusisz, matka, kusisz. ech.
a ja drugi dzien nie dosypiam z przymusu. Banditt ma gadanego od rana... więc sobie plotkujemy. padam dziś na mordę....
Dodaj komentarz