nic nie poradzę! KOCHAM!
Po tym festiwalu wróciliśmy do domu z moją przyjaciółką, chciał, żeby została u nas na noc. On by spał z Filipem i miał by mnie z głowy. Powiedziałam, że w takim razie, jak mu tak przeszkadzam to idę do hotelu, że w restauracji na dole jest dziś dyskoteka i żeby koło południa po mnie podjechali :) Tylko obiad ma być przygotowany i kot nakarmiony!!!!
Atmosfera się rozładowała. Zrobiliśmy zakupy na szybko, kiedy ja myłam klatkę- dyżur co 4 tyg!!!- on z Kaśką smażył frytki, piekł kurczaka i chłodził piwo. Odwiózł ją po 22ej i wszystko się wtedy zmieniło... W końcu porządnie mnie pocałował... w końcu jak człowiek przyszedł spać... jak ludzie porozmwawialiśmy o swoich problemach i zaskoczył mnie... Sex był inny, taki ach i ech... Odleciałam...
Byłam tak zmęczona że zaraz zasnęłam, pamiętam tylko, że pytał się czy chcę truskawek ze śmietaną! Jak zwykle musiał po wszystkim coś zjeść i zapalić fajkę ;) I dlaczego ja go kocham? Z tymi wszystkimi jego wadami, zaletami, nawykami, itp, itd?
Dodaj komentarz