luksio
Kupiłam małemu Marsjanki z kosmogadusiem. Dzisiaj do przedszkola pobiegł z grą a'la GameBoy, którą wycyganił od Ktosia... więc mogłam spokojnie wysłuchać co na tym gadusiu jest nagrane.
Usłyszałam "Leszek lubi mamę i mnie".
To ważne, że Filip tak czuje. Widać, że zaufał Ktosiowi. Nie ma teraz problemu, że ja znikam z pola widzenia :) I Ktosiu też się całkiem fajnie wywiązuje z roli ojczyma-tfu, ale brzydkie słowo.
Dostałam zadanie, żeby znaleźć dla nas jakieś wczasy 7-10dniowe. Ktosiu zaproponował Mazury a ja szukam czegoś nad morzem albo może góry Stołowe? I tak przecież będzie po mojemu. Ktosiu czasem się śmieje, że wykorzystuję jakieś sztuczki psychologiczne i do wszystkiego jestem skłonna go namówić :)
A ja po prostu mam taki urok osobisty ;)
P.S. Jak tylko wyrwię od Ktosia cyfrówkę to zasypię Was fotkami :)
Dodaj komentarz