koot-archiwum
Jesień...wstając rano, pijąc herbatkę z lipy, z miodem...przyglądałem się drzewom, spełniło się kolejne moje marzenie, doczekać jesieni z Tobą, poczuć zapach tej pory roku w Twoich włosach, obejmując Cię i patrzeć na spadające liście,
W tej jesiennej aurze dzieje się tak wiele, zmienia się temperatura, zapach powietrza, jego kolor, ruch ...będąc na spacerze z małą czteromiesięczną dziewczynką, moją uwagę zwróciło jej uważne patrzenie,ciekawość, wpatrywanie się w coś...był nim spadający liść, uchwyciła jakość chwili...
Liście, bawiłem się jak dziecko z trzylatkiem, rzucaliśmy się nimi w siebie, patrząc jak spadają na nasze głowy... zbierając wybieraliśmy najpiękniejsze żeby póżniej wsadzić je i zachować do jednej z książek, może zimą coś z nich ciekawego zrobimy dla Ciebie? ech...liście jak zabawki leżące pod drzewem...
W każdej z tych chwil byłas z nami, ze mną...byłaś w moich myślach, i na ustach, opowiadając o Tobie, o nas ...
Dziękuję Ci myszko że doczekałaś ze mną tej pory roku,jesieni, że te zapachy, te wiatry, ten chłód,zapach powietrza, złote kolory spadających liści, że pomimo wielu róznych nieporozumień, czasami pretensji, żalu, obaw, braku siły i nadziei JESTEŚ... Kocham Cię myszko...
Dodaj komentarz