happy :)
Hmmm... Nasza Fasolka jest najpiękniejsza na świecie. Ruchliwa, pięknie machała do mnie rączkami i nóżkami :)
W sumie dopiero teraz doszło do mnie jaki cud we mnie rośnie :)
Jestem po prostu zachwycona :)
WG badania wszystko jest oki.
Oczywiście zagadałam z Mańkiem o kości nosowej i przezierności karkowej. Zdziwił się lekko i bardzo mnie przepraszał, ale sprzęt ma beznadziejny...
Niestety to fakt. Zdjęcia dla Ktosia nie zdobyłam, a lekarz na świstku papieru zrobił mi opis... Bo komputera brak :(
Tak więc zastanawiamy się z Ktosiem nad USG w Radomiu.
Na prawdę... szkoda mi tych lekarzy... Pracują za marne pieniądze, z marnym sprzętem... Porażka totalna.
Ale na prawdę się cieszę...
I mam mieszane myśli. Tak to byłam pewna, że będzie syn, a jak zobaczyłam na ekranie to moje 5,5 cm to od razu poczułam takie ciepełko, że to córeczka :) Zobaczymy :)
P.S. wiadomość o Grechucie... szok.
a co do M.Grechuty totez wierzyc nie chcialam:(((
Dodaj komentarz