fotki nadal
Filip u ojca, Ktosiu u matki, Jakub śpi :)
I upał...
Najchętniej chodziłabym nago...
Ku pamięci...
Czasem mam ochotę wymordować połowę miasta ;) a najbardziej jak mój mąż zachowuje się jakby miał 10 lat ;) Ale on chyba lubi doprowadzać mnie do takiego stanu bo właśnie jedynie wtedy robi mi zdjęcia....
a tu poprawiam Filipowi humor- strasznie był spięty tym zakończeniem roku szkolnego...
Uściski dla Pani i jedynie krawat ma jako taką ostrość ;)
Opięcie opadło...
Polska GOLA!!!!
hmm... zrobienie zdjęcia w lustrze wcale nie jest takie łatwe... z nudów sprawdzam ustawienia w aparacie... na imprezie rodzinnej :)
Trochę się wypogodziło to chodzimy na spacerki i posiadówki w piaskownicy.
ps. odpisałam na maila.
Dodaj komentarz