figa z makiem
Figa to obżarciuch, ciągle siedzi przy lodówce, przy stole i sępi. Obiecaliśmy sobie, że trochę ją odchudzimy, ale kiepsko mi to idzie, bo jak mi tak skrzeczy przy stole, wchodzi do szafki z makaronem, albo robi przezabawne fikołki to mi się jej żal robi, że tak się stara o ten kawałek mięska i zawsze jej coś z tej lodówki wyjmę...
Romeo taki nie był, jadł raz dziennie, a ta księżniczka ciągle w misce i w kuwecie... Żwirek nawet na tydzień nie wystarcza... I co z nią zrobić? Może wyrośnie? Przecież dopiero ma 6 miesięcy.
I tak usypia przy tym stole...
Do tego uwielbia gotowane jabłko i Jakubowe zupki :P
Dodaj komentarz