• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

dylemat

Przez ten katar Jakub znów gardzi cyniem :( A ja przez to jestem na skraju. Z jednej strony wiem, że butelka to nic złego, że przecież najważniejsze z mojego pokarmu dostał wraz z siarą. Lekarka mi mówi, żebym nie mieszała dziecku... A ja czuję taką błogość jak się tak przyssie i małą rączką mnie dotyka :( To nic że to 3 minuty, czasem mniej a bardzo rzadko cały kwadrans.

No ale dwa dni nerwów, przystawiania i nic. A dziś trochę pociągnął, ale zaraz się zdenerwował bo zrobiło się pusto.
No szlag mnie trafia po prostu.
I wciąż myślę: walczyć jeszcze czy już się poddać?
I też mi tak jakoś przykro bo jem wszystko takie jałowe, gotuję trzy obiady, bo Filip tego nie lubi, Ktosiu musi zjeść treściwe a ja dietetyczne. A Jakub i tak raczej tego cynia jak rozrywkę traktuje.
Cholera, cholera, cholera!

06 maja 2007   Komentarze (2)
serducho
06 maja 2007 o 18:20
nie poddawaj sie. jeszcze powalcz. przeczekaj ten katar. dus cyce, wyciskaj ile wlezie. jak wyzdrowieje i dalej bedzie sie bawil to wtedy zadecydujesz. a przy katarze jeszcze bardziej wazne zeby dostawal cycowe - przeciez tam przeciwciala i wsio inne!
Gosik22
06 maja 2007 o 15:13
Wspolczuje ze masz taki problem, domyslam sie jakie to musi byc przykre i denerwujace...i naprawde nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu.

Dodaj komentarz

Mama-i-ja | Blogi