dobry dzień, tylko brzusio twardy i ciągnie......
Właśnie dzwoniła do mnie next mojego eks, żeby się skonsultować ze mną co do stroju dla Filipa na zabawę karnawałową! Chyba śnię... Czyżby czas na poprawne stosunki? :) Ale Filip nie chce stroju spidermana a batmana...
Mam dziś dobrą rękę... Lodówkę sprzedałam :) Za cenę o której nawet nie marzyłam :) Mam nadzieję, że reklamacji nie będzie! Do tego mam zaliczkę na dywan... Pokazałam babce zdjęcia i stwierdziła, że go weźmie pod warunkiem, że nie jest nigdzie poszarpany i dziurawy. No a nie jest :) Jest tylko do odświeżenia, bo ja już go prać nie mam zamiaru :) Mam nadzieję, że Ktosiu wysłał mi dobre klucze... bo tylko dwa, żeby nie była przesyłka za ciężka :)
Kupiłam sobie degażówki, w końcu nie mam ciężkiej grzywki... W ciąży tak mi się poprawiły włosy, że niestety wsuwki nie dają rady, żeby ich złapać jakoś... Chyba znów do fryzjera trzeba się wybrać, żeby troszkę wycieniować, bo sama to się boję.
Dodaj komentarz