choróbska
Od ślubu wszyscy czekają na ciążę z "córeczką"... bo "by wam się przydała"...
Od piątku czuję się źle.. piasek pod powiekami, ból głowy, lekka gorączka, ogólne osłabienie, kręcenie w głowie, i przy okazji przygody z żołądkiem, ale bez mdłości i wymiotów :P No i każdy kto mnie zobaczy to proponuje mi kupienie testu...
Teraz dzwoniła siostra Ktosia i to samo zasugerowała... No masakra :)
Przez weekend Ktosiu nawet gotował bo ja tylko leżałam przed tv albo wisiałam przy biurku...
Teraz tyż się prochów nabrałam i jest mi troszkę lepiej... Ale energii brak co mnie wykańcza psychicznie bo ostatnio żyłam na wysokich obrotach... I widzę jak ten brud/ kurz wszędzie rośnie i śmieje mi się w twarz... Mam nadzieję, że zacznę wracać do normy bo fajnie było sobie leżeć dwa dni, ale starczy...
P.S. Jakub zaczyna mówić coś więcej :) Na razie jak oglądamy zdjęcia, książeczkę to pyta Kto to?, raz powiedział Pam i wydawało mi się że miało to być pan :) Gumy rozpuszczalne- mamby i Frutella są nazywane - GUM :) i jest wiele innych perełek, ale nie pamiętam :(
A i uwielbia filmy o dinozaurach a teraz przy moich stopach bawi się jednym T- rexem ;) Czyli zabawki po bracie się nie zmarnują :]
Tzn jakbym wiedziała, że 1. będzie CÓRA, po 2 ktoś ją za mnie urodzi, po 3. urodzi się jako przynajmniej roczna istotka i Ktosiowi będzie szło tak w pracy przez kolejne 20 lat (przyjmując że oboje będziemy zdrowi)- to bym się zdecydowała nawet teraz ;) haha
A tak to ja chyba na razie podziękuję za takie atrakcje ;)
a mnie tez brak energii:(
buziaki!
Dodaj komentarz