chcę kupić i nie mogę się zdecydować
Świeżo mielona kawa, zalana wrzątkiem uśmiecha się do mnie z zielonego kubka :) Jakub łaskawie popuścił mi smycz i w drugim pokoju coś kombinuje... Potrzebuję czasem tych kilka minut samotności...
Hmmm... Lubię mieszać kawę taką długą łyżką do jogurtów/ lodów :)
Szarlotka też na biurku, i jak tu się nie cieszyć tą chwilą :)
Namiętnie szukam aparatu dla siebie, ale nie jest łatwo- wolę na akumulator a nie na AA, to podstawa- bo namiętnie gubię te małe akumulatorki, albo chłopaki mi zabierają do zabawek... a tanie nie są... Makro od 1 cm by się zdało, iso 1600, możliwość kombinacji ;) i przystępna cena... Sony odpada- nie polacają- gdyż takie same parametry a cena ... Włóczę się po forach fotografii amatorskiej i mi Panasonica proponują, hmm... też widziałam kilka za przystępną cenę i mi nawet pasiły... Też się zastanawiam nad Kodakiem... za 600 zł można dość ciekawy kupić, ale jakiś fabrycznie odnawiany?Fuji ładnie wygląda ;) MASAKRA
Jeszcze nad Praktiką się zastanawiam, ale dla mnie jakieś takies te aparaty za nowoczesne... plaskie, cienkie, male... hmm.. ja wiem, że do kieszeni można włożyć, ale ja muszę czuć coś w ręce...
Może ktoś doradzi?
Ech... szybko czas zapierdziela. Filip ma dziś skrócone lekcje, biegnę zaraz po niego.
jak dla mnie Minolta - rewelacja, może i Kodak jest całkiem?
no a w ogóle aj low Canon :*
Dodaj komentarz