buntownik z wyboru
Od trzech dni, kiedy mama chce coś ode mnie tupię nogą i mówię : "neee". Wiem też, że jak zmarzną mi rączki na dworku to trzeba w nie chuchać... No czasem mi się myli .... i dmucham....
Oj... nawet jak mama zapytała czy chcę czekoladę to też powiedziałem "neee".... Ojojoj... niedobrze...
Dodaj komentarz