. . . .
Kupiłam sobie wczoraj spódnicę, oglądam ją... Filip do mnie- "przymierz mamo, o nie za duża i nie za mała, ładnie ci w niej, i ta bluzka trochę ci pasuje, ładny kolor"... Powaliło mnie to na kolana ;) Takiego "dorosłego" syna się już dochowałam :)
Ktosiu był bardzo miły cały weekend, więc mam wrażenie takiej lekkości w naszym związku. Bardzo mi to uczucie potrzebne na ten czas...
11 kwietnia kończy Księciunio mój 38 lat :) Zielonego pojęcia nie mam czym sprawić mu radość. Chyba sama się opasam wstążką ;) Bo na prawdę nie wiem...
może wyskocz z tortu:))))
a tak na serio to bardzo trudno się kupuje prezenty bliskim ludziom - przynajmniej w moim przypadku tak jest, nie wiem zupelnie czemu...
fajny ten Filip...
A na urodziny, hmmm... jesli nie masz pomyslu to zapros go na kolacje albo sama cos przygotuj. Lepiej cos takiego i niech sam ci powie co by chcial, niz jak masz kuic cos co mu sie nie spodoba i beda to tylko wyrzucone pieniadze
Dodaj komentarz