awaria
Auto nam się zepsuło, chociaż nie minął tydzień jak go wychwaliłam, że taki niezawodny. Jeden mechanik zawołał 950 zeta... Ale jutro jedziemy do mojego znajomego... Może będzie taniej...
Filip dziś był tak niegrzeczny, że myślałam, że się wykończę. Na szczęście ojciec po niego przyjechał i się zrelaksowałam przy babcinych gołąbkach...
Teraz Ktosiu ogląda mecz a ja Nigdy w życiu... Jak to dobrze, że są dwa telewizory i młody śpi :)
Dodaj komentarz