archiwum-koot
„........nauczyć się absolutnej akceptacji wszystkiego co istnieje.”
Parę dni bez Ciebie myszko, tylko parę? aż parę !!!
Oj ciężko było, wynagrodziłem sobie swoja tęsknotę małą i krótką rozmową z Tobą, a prawdziwym ukoronowaniem, przyjemnością było do Ciebie wracać z Tobą.
Tęskniłem za Tobą bardzo, myślałem, wspominałem, słowa, głos, brakowało mi Twojego uśmiechu, mówiłaś mi dobranoc, jednak czułem brak spędzenia z Tobą, choć kawałka jakiejś chwili, wieczorowej czy popołudniowej, jakąś chwilkę Twojej obecności, tej chwilki brakowało mi bardzo.
Zaglądając w głąb siebie, widzę, czuję tęsknotę za czymś tak prostym, ale i pięknym, za czasem spędzonym z Tobą, zakończeniem dnia razem, za ta przyjemnością, jaką jest powiedzenie Twojej obecności „dobranoc..”.
Wspaniale jest przeżywać, doświadczać, przyglądać się uczuciu mojej tęsknoty do Ciebie myszko, jest oczekiwaniem na spotkanie, to cierpliwość, pokora i modlitwa, czas krótki i długi, czas, który się wlecze i śpieszy, widzę jak się do Ciebie zbliżam.
Myszko, Twoja obecność jest darem od Ciebie dla mnie, dlatego dziękuję Ci, jestem pełen wdzięczności, słowa tego nie wyrażą, moja tęsknota jest wzruszeniem, marzeniem, jest romantyczną chwilą.
Nie walczę z tęsknotą, chcę jej doświadczać z Tobą, chcę ją przeżywać, odczuwać, dotykać. Wszystko, co dotyczy Ciebie jest wspaniałe, chcę obejmować Cię, dotykać moją tęsknotą.
Gdy tęsknię jesteś blisko mnie, tak blisko że mógłbym Cię dotknąć myślą.
Tak ........przykre jest rozstanie, ale wspaniałe są powroty, powroty do Ciebie, powroty z Tobą. Jak tu nie kochać tęsknoty, którą jesteś........?
To, co we mnie wzbudzasz, poruszasz, jest jak stworzenie, moje przeżycie tęsknoty to odczuwanie bezradności, ciszy, ciekawości, dojrzałości, łagodności, mądrości, skromności, tajemniczości, akceptacji, ufności, refleksji, itp......
Nie tęsknię za tęsknotą za Tobą, ale dziękuje Ci myszko, że mogę się uśmiechać, kiedy ją spotykam, to też Ty.
Dziękuję Ci myszko, że pozwalasz mi dotykać Cię moją tęsknotą.
Parę dni bez Ciebie myszko, tylko parę? aż parę !!!
Oj ciężko było, wynagrodziłem sobie swoja tęsknotę małą i krótką rozmową z Tobą, a prawdziwym ukoronowaniem, przyjemnością było do Ciebie wracać z Tobą.
Tęskniłem za Tobą bardzo, myślałem, wspominałem, słowa, głos, brakowało mi Twojego uśmiechu, mówiłaś mi dobranoc, jednak czułem brak spędzenia z Tobą, choć kawałka jakiejś chwili, wieczorowej czy popołudniowej, jakąś chwilkę Twojej obecności, tej chwilki brakowało mi bardzo.
Zaglądając w głąb siebie, widzę, czuję tęsknotę za czymś tak prostym, ale i pięknym, za czasem spędzonym z Tobą, zakończeniem dnia razem, za ta przyjemnością, jaką jest powiedzenie Twojej obecności „dobranoc..”.
Wspaniale jest przeżywać, doświadczać, przyglądać się uczuciu mojej tęsknoty do Ciebie myszko, jest oczekiwaniem na spotkanie, to cierpliwość, pokora i modlitwa, czas krótki i długi, czas, który się wlecze i śpieszy, widzę jak się do Ciebie zbliżam.
Myszko, Twoja obecność jest darem od Ciebie dla mnie, dlatego dziękuję Ci, jestem pełen wdzięczności, słowa tego nie wyrażą, moja tęsknota jest wzruszeniem, marzeniem, jest romantyczną chwilą.
Nie walczę z tęsknotą, chcę jej doświadczać z Tobą, chcę ją przeżywać, odczuwać, dotykać. Wszystko, co dotyczy Ciebie jest wspaniałe, chcę obejmować Cię, dotykać moją tęsknotą.
Gdy tęsknię jesteś blisko mnie, tak blisko że mógłbym Cię dotknąć myślą.
Tak ........przykre jest rozstanie, ale wspaniałe są powroty, powroty do Ciebie, powroty z Tobą. Jak tu nie kochać tęsknoty, którą jesteś........?
To, co we mnie wzbudzasz, poruszasz, jest jak stworzenie, moje przeżycie tęsknoty to odczuwanie bezradności, ciszy, ciekawości, dojrzałości, łagodności, mądrości, skromności, tajemniczości, akceptacji, ufności, refleksji, itp......
Nie tęsknię za tęsknotą za Tobą, ale dziękuje Ci myszko, że mogę się uśmiechać, kiedy ją spotykam, to też Ty.
Dziękuję Ci myszko, że pozwalasz mi dotykać Cię moją tęsknotą.
Dodaj komentarz